marta gargas

Nie zapomnij ćwiczyć mózgu! Marta Gargas opowie o tym, jak poprawić koncentrację w pracy i nauce

Autor: 2 lipca 2021 0 829 Views

Marta Gargas to certyfikowana trenerka mentalna i licencjonowana trenerka STRUCTOGRAM Polska. Wierzy, że małymi krokami można osiągnąć duży sukces.

Sylwia Piątek: Jakiś czas temu stworzyłaś workbooka dla dzieci i rodziców, w którym pojawiły się ćwiczenia na koncentrację. Skąd taki pomysł?

Marta Gargas: Wypłynął z potrzeby serca. Widzę często na sesjach dwa podstawowe problemy wśród dzieci i młodzieży. Niestety obydwa pogłębiły się wskutek pandemii i izolacji społecznej. Pierwszy to coraz niższa umiejętność skupienia uwagi, skoncentrowania na zadaniu, celu do osiągnięcia. Niestety nauka zdalna nie przyczyniła się pozytywnie w tym aspekcie do rozwoju dzieci i młodzieży.

Drugi problem to ogromne trudności dzieci do okazywania emocji pozytywnych – takich jak radość, szczęście, zadowolenie. W drugim problemie niestety trudno jest zaradzić zdalnie poprzez workbook, książkę czy e-book. Tu potrzebna jest praca indywidualna z każdym z dzieci z osobna. Bo pod każdą ukrytą emocją kryją się inne aspekty. Przy pierwszym możemy zacząć działać i właśnie e-bookiem rozpoczęliśmy pracę nad tym.

Masz różne sesje z klientami, czy zauważyłaś, że często mają problem z koncentracją. Nie potrafią się skupić, długo wykonują różne zadania, zlecenia.

Zdecydowanie tak. Nauka zdalna, zdalne spotkania ze znajomymi, izolacja społeczna spowodowała, że spora część uwagi była skupiona na elektronice – komputerach, laptopach, tabletach, telefonach. To dodatkowe rozpraszacze, które zabierają punkty koncentracji. Niestety, gdy przedszkola były zamknięte, dzieciaki, zamiast spędzać czas z rówieśnikami na świeżym powietrzu, oglądały bajki lub spędzały czas w gronie osób dorosłych czy domowników. To również nie przyczyniło się pozytywnie do aspektów związanych z koncentracją czy skupieniem uwagi. Od razu zaznaczam – nie obwiniam tutaj rodziców, absolutnie nie. Bo niestety zostaliśmy postawieni pod ścianą. Nie mieliśmy wyboru. Teraz na szczęście mamy i możemy zacząć nad tym pracować.

marta Gargas Trener

Większość osób zdaje sobie sprawę, że jeśli pracuje przy biurku musi się ruszać – ćwiczyć, uprawiać sport, być aktywnym fizycznie. Dlaczego ludzie, nie są świadomi, że koncentracje też można ćwiczyć?

Bo mało osób o tym mówi. Wiemy, że mamy problem i uciekamy od tego. Biegniemy do apteki, kupujemy magnez, chrom i inne uzdrawiacze wierząc, że to jedyna skuteczna droga do ozdrowienia. Tymczasem mózg można trenować dokładnie tak samo, jak mięśnie. I tylko od nas samych zależy czy skorzystamy z dobrobytu krzyżówek, sudoku, treningu uważności czy mindfulness.

Jakie wg Ciebie są najczęstsze przyczyny dekoncentracji?

Przyczyn jest wiele, ale chyba największą i najważniejszą jest wzmożone tempo życia, uciekanie od prawdziwych rozmów, rozwój elektroniki i coraz łatwiejszy dostęp do niej. Jeszcze kilka lat temu młodzież dostawała telefon czy kupowała go sobie na studiach, po maturze. Dziś pięciolatek szybciej i sprawniej obsługuje tableta niż jego babcia. A piętnastolatek wie więcej o elektronice niż jego tata.  Nie mam nic absolutnie przeciwko rozwojowi i dostępności wielu urządzeń, ale róbmy to z głową z jednoczesnym zadbaniem o higienę relaksu, snu czy relacje międzyludzkie. Pandemia spowodowała poluźnienie więzi społecznych i przeniesienie ich do świata cyberprzestrzeni. Wszystko załatwialiśmy zdalnie, bez kontaktu z drugim człowiekiem. Pamiętajmy, że to bardzo oddziałuje na nasz mózg. Mając otwarty jednocześnie program, w którym pracujemy, Messengera, na którym rozmawiamy z przyjaciółką oraz dziennik elektroniczny naszego dziecka, nie jesteśmy w stanie skupić się od początku do końca na jednym zadaniu. Ilość bodźców dostarczanych z każdego źródła nie pozwala nam na skuteczną pracę i szybkie osiąganie celów. Wróćmy! Do świata realnego, do pracy, przyjaciół i wspólnych rozmów. Już taka zmiana pozwoli nam zauważyć mniejszą dekoncentrację.

W jaki sposób możemy ćwiczyć nasz mózg w domowych warunkach? Co można zrobić, aby się lepiej skoncentrować?

Aktywność fizyczna to po pierwsze. Dużo ruchu na świeżym powietrzu. Korzystajmy z pogody – rowery, rolki, trampoliny, spacery, bieganie, basen. Co kto lubi. Byle spalić kortyzol, przegonić zmęczenie i rozruszać ciało.

Wietrzmy pokoje, sypialnie – wpuszczajmy do naszych domów i mieszkań powietrze. Schładzajmy temperaturę pomieszczeń.

Dbajmy o higienę snu. Wyłączmy wszelką elektronikę przynajmniej na 2 godziny przed pójściem spać. Spędźmy ten czas z najbliższymi, poczytajmy książkę w papierowej wersji, nadróbmy zaległości „gazetowe”. W ten sposób wyciszymy mózg z bodźców.

Spacerujmy po lasach, parkach, wśród drzew. Nawet 30 min spaceru dziennie pozwoli odpalić drzemiące w nas pokłady endorfin.

Pijmy wodę. Woda rozrzedza krew, dzięki czemu krew krąży szybciej, dotleniając dokładnie wszystkie nasze komórki. Odstawmy napoje gazowane, słodzone soki, alkohol. Niech to będą sporadyczne wyjątki zarezerwowane na szczególne okazje. Na co dzień woda. Przy obecnych upałach – w dużo większych niż zwykle ilościach.

marta g gargas

Koncentracja, uważność – jest jednak wg mnie cały czas związana z pracą, a co z relaksem?

To ważny bardzo aspekt. Z koncentracją jest trochę tak jak z ciałem sportowca. Przetrenowane, obarczone wytężonymi treningami, za bardzo obciążone przestaje pracować na najwyższych obrotach. Dlatego w przygotowaniach sportowców uwzględniamy okres roztrenowania się, odpoczynku i pełnej relaksacji dla ciała.

To samo jest z naszą koncentracją – jeśli nie damy jej czasu na relaks, odpoczynek i nie zajmiemy się przyjemnościami w życiu, jej skuteczność będzie spadać. Dlatego dbajmy o sen, relaks, rozluźnienie i bądźmy dla siebie dobrzy.


Gdy zauważymy, że mamy problem z uważnością i skoncentrowaniem się na danym zadaniu, czy jest już za późno? Czy można „przywrócić” odpowiednią koncentrację?

Absolutnie można. Wystarczy zacząć stosować podane wskazówki oraz zacząć trenować na początek np. poprzez mindfulness. Nie traktujmy treningu koncentracji, uważności czy mindfulness jako dodatkowego zadania, obowiązku do wykonania. Jeśli spróbujesz, sama zobaczysz, że to czysta przyjemność. I naprawdę można się w tym rozkochać. To tylko tak groźnie brzmi, a w gruncie rzeczy jest odpoczynkiem dla naszych wytężonych umysłów.

Prowadzisz różne sesje jako licencjonowany trener Structogram, czy twoi klienci, podopieczni mają problemy z koncentracją? Zdradzisz nam, co im wtedy radzisz?

Mają. I radzę im dokładnie to samo, co opowiedziałam wyżej. Jako domowe sposoby na „walkę” z brakiem uważności. Na sesjach mamy dodatkowo jeszcze komfort pracy 1:1. Wtedy wykorzystujemy całą gamę dodatkowych ćwiczeń takich jak np. relaksacja Jacobssona czy trening autogenny Schutza. Przyglądamy się swoim zachowaniom, rekcjom naszych organizmów i decydujemy, w jaki sposób dalej pracować. Często staram się pokazać na sesji swoim klientom narzędzia do pracy własnej w domu, tak by wachlarz możliwości się rozszerzał, a każdy z klientów mógł wybierać dla siebie to, co najlepsze i najbardziej mu pasuje. Z treningiem mentalnym jest jak ze szwedzkim stołem – jeden lubi jedno a drugi drugie. Na szczęście narzędzi do pracy mam pod dostatkiem więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Z Martą Gargas rozmawiała Sylwia Piątek, redaktor naczelna Sekretów Biznesu i autorka artykułu Pierwsze kroki w biznesie.

MARTA GARGAS
Certyfikowana trenerka mentalna i licencjonowana trenerka Structogram Polska. Jest prelegentką na wielu konferencjach. Wystąpiła na jednej scenie z mistrzem świata Jakubem B. Bączkiem w jego flagowym warsztacie „Roadshow. Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia”. Od 2013 r. prowadzi własną firmę szkoleniową. W okresie 06–07.2019 r. przygotowywała mentalnie męską reprezentację Polski w siatkówce na siedząco do Mistrzostw Europy w Budapeszcie. W 2020 r. ze swoją drużyną KS Indra zdobyła mistrzostwo Polski i puchar Polski w siatkówce na siedząco. Jest też autorką kalendarza #BiznesMama oraz książki BiznesMama – biznes urodzony w domu. Współpracowała jako wsparcie mentalne przy budowaniu żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówce na siedząco. Oferuje wsparcie mentalne dla biznesu, sportu oraz rodzin. Wspiera w wydobywaniu drzemiącego w każdym z nas potencjału. Wierzy, że małymi krokami można osiągnąć duży sukces. Prywatnie mama trzech synów i opiekunka dwóch psów. Odwiedź jej stronę na Facebooku.

Zostaw komentarz